(...) cierpkie harmonicznie, rozlewające się plamy dźwiękowe raz zwięzłe, innym razem rozciągane w czasie, niepokoiły, elektryzowały; niekiedy obiegały wnętrze teatru. (...) Niewidoczne dla publiczności członkinie Warszawskiego Towarzystwa Scenicznego (...), stapiając głosy w jedno, wykonały je doskonale.

prof. Małgorzata Komorowska

Warszawskie Towarzystwo Sceniczne
2017-09-25T20:48:28+00:00

prof. Małgorzata Komorowska

(...) cierpkie harmonicznie, rozlewające się plamy dźwiękowe raz zwięzłe, innym razem rozciągane w czasie, niepokoiły, elektryzowały; niekiedy obiegały wnętrze teatru. (...) Niewidoczne dla publiczności członkinie Warszawskiego Towarzystwa Scenicznego (...), stapiając głosy w jedno, wykonały je doskonale.